Cierniopląt guarana, bo taka jest jej pełna nazwa, rośnie w postaci pnącza w Ameryce Południowej i Środkowej. Nazwa "guarana" pochodzi od tamtejszego plemienia Guarani. Ludność ta od dawna znała dobroczynne właściwości rośliny i wykorzystywała każdą z jej części w lecznictwie ludowym. Zaintrygowana jednym z artykułów przeczytanych w Food Forum na temat guarany, postanowiłam sama po nią sięgnąć i wypróbować.
Na sklepowych półkach znajdziemy ją w dziale "bio" lub "superfoods". Ze względu na pobudzające właściwości guaranę często dodaje się do różnego rodzaju suplementów czy środków pobudzających. Zwiększa koncentrację, ułatwia zapamiętywanie, a poprzez przyspieszenie procesu przemiany materii - wspomaga także proces odchudzania.
Czy guarana jest lepsza od kawy?
Podobno tak! To roślina o największej zdolności do syntezy kofeiny - zawiera jej cztery razy więcej niż ziarna kawowca! To właśnie w jej nasionach tkwi najwięcej mocy! Kofeina zawarta w nich nosi nazwę guaraniny. W przypadku spożycia pewnej dawki guarany efekt pobudzenia może utrzymywać się nawet do 6h, gdzie kofeina z kawy działa na organizm przez ok. 4h - jest różnica, prawda?
Przygotowałam dzisiaj dla Was smaczną propozycję na wykorzystanie guarany. Ten koktajl może stać się świetną alternatywą dla kawy. Jest lekki, niskokaloryczny, nie zawiera cukru i produktów odzwierzęcych - dobrze sprawdzi się jako przekąska między posiłkami lub dodatek do nich. Figi i cynamon sprawiają, że stanowi prawdziwie jesienny napój. Musicie spróbować!
Składniki:
- 2 banany
- 3 świeże figi
- szklanka mleka migdałowego
- 2 łyżeczki guarany
- cynamon
- słodzidło
Banany i figi kroimy na mniejsze kawałki, a następnie blendujemy z mlekiem migdałowym, guaraną i odrobiną cynamonu na gęsty koktajl. Słodzimy do smaku.
Smacznego! ❤
✩✩✩
✩✩✩