Z pewnością nie jest to tradycyjny przepis na ciasto odwrócone, choć taki był pierwotny zamiar. Nie miałam pomysłu na upominek z okazji Dnia Babci, ale wiedziałam że ucieszy się chociaż z takiego drobnego gestu... :)
Lubię zdrowsze wypieki, więc zamiast zwykłej mąki, użyłam zmielonej kaszy jaglanej. W połowie pracy zauważyłam, że w lodówce nie ma jajek, więc w roztargnieniu użyłam dobrze znanego mi zamiennika - bananowego puree. Po wymieszaniu wszystkich składników ciasto było na tyle płynne, że nie potrzebowało dodatku żadnego tłuszczu!
Fajnie wyrosło (aż sama się zdziwiłam!) tylko jakoś nie potrafiłam go później wyłożyć ,,do góry nogami". Z pewnością byłoby mi o wiele łatwiej, gdybym piekła w okrągłej formie. Dopiero po rozkrojeniu ciasta na mniejsze kawałki mogłam je swobodnie odwrócić na drugą stronę.
Pomimo swej ,,zdrowotności" wyszło naprawdę smaczne i słodkie. Babci też bardzo zasmakowało, chociaż jest wierna tradycyjnym wypiekom.
Naprawdę warto spróbować! ;)
Składniki:
- 300 g kaszy jaglanej (lub mąki jaglanej)
- opakowanie budyniu śmietankowego (40 g)
- 2 dojrzałe banany (+/- 200 g po obraniu)
- 1/2 szklanki cukru pudru
- cukier wanilinowy (15 g)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody
- szklanka mleka 2%
- puszka brzoskwiń w lekkim syropie
Przygotowanie:
Kaszę uprażyć na patelni, a potem wystudzoną zmielić na mąkę przy pomocy malaksera, blendera lub młynka do kawy.
Brzoskwinie odcedzić z syropu, przekroić wzdłuż na mniejsze części.
Prostokątną formę do pieczenia delikatnie natłuścić, oprószyć płatkami jaglanymi lub innym, bezglutenowym zamiennikiem. Wyłożyć równomiernie kawałki brzoskwiń.
W jednej misce wymieszać mąkę jaglaną, proszek budyniowy, cukier wanilinowy, cukier puder, proszek do pieczenia i sodę. Dodać zmiksowane wcześniej banany i mleko. Wszystkie składniki delikatnie ze sobą połączyć.
Ciasto wylać na brzoskwinie, następnie wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piec przed ok. 35-40 minut. Upieczone wyjąć z piekarnika, ostudzić. Podawać ,,do góry nogami".