Jednym z największych żywieniowych mitów jest całkowita eliminacja cukru i wysokokolarycznych produktów z diety. W rzeczywistości kluczem do sukcesu jest po prostu... umiar. Świetnie sprawdza się tutaj sprawdzona i znana zasada 80/20. Nie jestem zwolenniczką myślenia zerojedynkowego, dzielenia świata tylko na "czarne" i "białe". Uważam, że odcienie szarości są zdecydowanie bardziej interesujące! Zwłaszcza w kwestiach związanych z żywieniem, gdzie odpowiedzi na wiele pytań zaczynają się od słów: "to zależy..." 

Zasada 80/20 - o co w tym chodzi?

Zasada 80/20 oznacza, że 80% diety powinny stanowić zdrowe i zbilansowane posiłki, a pozostałe 20% możemy przeznaczyć na drobne "grzeszki", które nie wpłyną negatywnie na proces odchudzania, a wręcz przeciwnie. 

Jak to wygląda w praktyce?

Załóżmy, że przeciętny Kowalski do przeżycia i utrzymania wagi potrzebuje 2000 kalorii. 80% wynosi 1600 kalorii, które Kowalski powinien przeznaczyć na zdrowe, zbilansowane posiłki. Pozostałe 20% to 400 kalorii, które Kowalski może przeznaczyć na to, na co ma ochotę. 400 kalorii to w przybliżeniu 80 g chipsów, 3/4 tabliczki czekolady, 8 ciasteczek Oreo czy kawałek szarlotki.
Jeśli Kowalski zechciałby przejść na redukcję i zrzucić kilka kilogramów, powinien zmniejszyć przyjmowaną ilość kalorii o maksymalnie 500 kcal. W tym wypadku powinien jeść 1500 kalorii. Analogicznie, 80% wynosiłoby 1200 kalorii, natomiast 20% - 300 kalorii.

Dlaczego warto?

Niewątpliwie jedną z głównych zalet praktykowania zasady 80/20 jest zachowanie równowagi. Wiele osób myśli, że zdrowa dieta oznacza eliminację ulubionych produktów z jadłospisu, co sprawia, że termin "dieta" kojarzy się wyłącznie z wyrzeczeniami i nieustannym pragnieniem produktów "zakazanych". Z tej przyczyny bardzo trudno utrzymać motywację i samodyscyplinę, w konsekwencji czego ów amator zdrowego trybu życia znowu wraca do dawnych nawyków, a wręcz rzuca się na produkty, których wcześniej sobie odmawiał. Błędne koło.

No wszystko fajnie, a gdzie haczyk?

Zasada 80/20 wymaga dużej samokontroli i być może nie sprawdzi się u każdego. Jeśli potrafisz zaprzestać na wyznaczonej porcji ciasteczek - to super! Jeśli jednak to jedno ciasteczko jest zapalnikiem do zjedzenia całego opakowania słodkości - lepiej całkowicie wyrzucić je z jadłospisu, a najlepiej skontaktować się z psychodietetykiem, bo problem może tkwić gdzieś głębiej. 

Zdrowy tryb życia nie oznacza restrykcji

Nie oznacza też nieustannych nakazów, zakazów i sztywnych reguł. Dieta powinna być dopasowana do Twojego stylu życia, odpowiadać Twoim potrzebom i preferencjom. Wprowadzenie zasady 80/20 może być świetnym początkiem dla osób, które dopiero stawiają swoje kroki ku lepszemu i zdrowszemu życiu. Dzielenie żywności na "zakazaną" i "dozwoloną" rozwija szkodliwą relację między Tobą, a jedzeniem. Pamiętaj, że wszystkie produkty znajdujące się w piramidzie żywienia są bezpieczne i DOZWOLONE. 
Kluczem do zachowania zdrowia jest zachowanie odpowiednich proporcji.

Masz jakieś pytania?
Chcesz podjąć współpracę?

Napisz!