Rafaello z kaszy jaglanej
15:13
Nie ma chyba lepszego pomysłu na zimowy podwieczorek niż te śliczne, "śnieżne" kulki, a właściwie pralinki o nazwie Rafaello.. prawdziwe niebo w gębie!
To kolejna odsłona popularnych słodyczy w odchudzonej i ulepszonej przeze mnie wersji. Wykonałam je z kaszy jaglanej, wiórków kokosowych i odrobiny białej czekolady. Do masy dodałam również nieco odżywki białkowej (waniliowy smak), ale możecie zastąpić ją drobnymi płatkami jaglanymi i dodać więcej miodu bądź cukru. Chodzi o to, by masa stała się bardziej zwarta. Kuleczki początkowo będą dość miękkie, ale spokojnie - stwardnieją, gdy będą leżakować w lodówce. Niestety nie miałam przy sobie blanszowanych migdałów, ale Wy możecie śmiało je dodać do środka pralinek, wtedy będą jeszcze bardziej przypominały oryginał. 😻
Składniki:
na około 12 pralinek
- 100 g kaszy jaglanej
- 1/2 tabliczki białej czekolady
- wiórki kokosowe
- łyżka płynnego miodu/drobnego cukru
- 2 miarki odżywki białkowej o smaku waniliowym*
- 2 łyżki dowolnej mąki/skrobi
- łyżeczka oleju kokosowego
- blanszowane migdały (opcjonalnie)
*możecie z powodzeniem zastąpić płatkami jaglanymi, w ilości ok. 60 g
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną prażę w garnuszku, uważam by się nie przypaliła. Zalewam wodą, zmniejszam moc palnika i gotuję pod przykryciem przez ok. 10-15 minut. Odstawiam gaernek i lekko studzę.
Następnie kaszę rozdrabniam przy pomocy malaksera na gładką masę. Czekoladę łamię na kawałeczki, zalewam w miseczce odrobiną mleka, dodaję olej kokosowy i rozpuszczam w mikrofalówce przez ok. 20 sekund. Dodaję do masy wraz z kilkoma łyżkami wiórków kokosowych, miodem, odżywką białkową i niewielką ilością mąki. Przekładam całość do miseczki, mieszam i smakuję. Jeśli będzie za mało słodkie, dodaję miodu. Z masy formuję małe kuleczki i obtaczam we wiórkach kokosowych. Jeśli chcecie, możecie na tym etapie wcisnąć w środek każdej pralinki po jednym migdale.
Odkładam moje Rafaello na talerz. Wstawiam na jakiś czas do lodówki żeby stwardniało.
4 komentarze
Cudowny blog! Na pewno zrobię to rafaello.
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
Wcinałabym, bez wyrzutów *-*
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Oo takie Rafaelo zdrowe z chęcią bym zjadła :)!
OdpowiedzUsuńhttp://xgabisxworlds.blogspot.com/